5.01.2015

HISTORIE Z PKP

Ponieważ jestem studentka, podroze pociągami są dla mnie na porządku dziennym (no może nie dziennym ale co-dwu-lub-trzy-tygodniowym). Nawet tego posta pisze siedząc, zgnieciona przez Starsza Panią obok mnie. I wlasnie to zainspirowało mnie stworzenia tego wpisu.

Co jest takiego niesamowitego w korporacji jaka są Polskie Koleje Państwowe? Moznaby wymieniac godzinami, ale ja przedstawie wam tylko kilka moich spostrzeżeń.

 

1. PKP nie zna umiaru. Jak Boga kocham. Możliwe, ze juz ktos się zorientowal, ze jestem fanka ciepła. Aczkolwiek do pewnego momentu. W pociągu temperatura nigdy Nie jest idealna. Są dwie opcje: przeraźliwe zimno/duszacy gorac (niepotrzebne skreslic). Ostatnio chyba jest moda na to drugie, bo jadąc pociagiem przy -10 na dworze ledwo mam czym oddychac, a pot leje się ze mnie hektolitrami.

 

2. Zawsze spotkasz kogoś niezwyklego. Pociągi to skarbnica niesamowitych osobowości i przkeroj polskiego spoleczenstwa w jego najlepszej krasie. Juz nie mowie nawet o fanach kanapek z kiełbasą lub jajkami. Najbardziej lubię typ pana w brudnych dresach i bez zębów, którzy są wyjątkowo społeczni i rozmowni. Ostatnio jeden taki delikwent siedział tak szeroko ze ja półtorej godziny siedzialam niemalże rozplaszczona na szybie w moim przedziale.


3. PKP nas integruje. Siadajmy po dwie lub trzy osoby na jednym miejscu! Na kolankach! Za każdym razem, kiedy podrozuje na trasie z Warszawy do mojego rodzinnego domu spotykamy się z ta sama sytuacja - dwie, lub czasem i trzy, osoby maja na bilecie wpisane te sama miejscowej. I co zrobić w takiej sytuacji? Każdy na pelne prawo usiąść, ale kto faktycznie siadzie?


To chyba sytuacje, które zdarza mi się spotykać najczęściej. Mimo tych 'małych' przeszkód, podroz polskim pociągiem jest zawsze interesujacym doswiadczeniem. I, przynajmniej, pozwala nam zdobyc historie, ktorymi później możemy blyskac wśród znajomych :D

27 komentarzy:

  1. świetny post, nawet trochę sie usmiałam :D
    pociągami za często nie jeżdżę, choć w tym roku podróżowałam z przyjaciółą i było wspaniale no i nigdy nie trafiyśmy na takie zdarzenia (na szczescie)
    whinicte.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha uśmiałam się :D Na szczęście nie musze często podróżować pociągami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę! :) a podróżowanie nie jest takie złe, naprawdę wzbogaca we wspomnienia :D

      Usuń
  3. Mega mnie rozbawiłaś tym postem. :D
    waytotheskyandback.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post i świetne obrazki ;) od razu mam lepszy humor

    http://ciekawekosmetyki.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo mało podróżuję pociągiem :)) Ja nigdy nie trafiłam na takie sytuacje haha xd na szczęście! :))
    http://neversayneverbyjulia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet takie sytuacje mają w sobie coś zabawnego :D

      Usuń
  6. bardzo fajny post, aż wstyd się przyznać, nigdy nie jechałam pociągiem xD
    http://miooodziablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam wstyd! sama jechałam pierwszy raz dość późno. ale tak naprawdę, jak nie ma potrzeby to sie nie jezdzi i tyle :)

      Usuń
  7. OBOŻE KOCHAM TEN POST! I TWÓJ KOMENTARZ! ;D
    Wyobraź sobie, że ja dojeżdżam codziennie na uczelnię z Wejherowa do Gdańska no i z powrotem. SKMką. Jadę w jedną stronę 1 godzinę i 12 minut i też spotykam niesamowitych ludzi (raz prawie rzygałam nawet! przez jednego małego chłopca który przez godzinę siedział naprzeciwko mnie i robił baloniki glutami z nosa. i raz ktoś inny rzygał i musiałam się przesiąść) i tak jak Ty nienawidzę tej duchoty w pociągu. i tto może się wydawać straszne, ze codziennie jeżdżę pociągiem 2,5 godziny i wszyscy na okrągło mi współczują, ale ja to lubię :D tylko, ze jak mam zajęcia na 8 (poki co 3 razy w tyg) to musze wstac o 5:30 :P kocham jeździć pociągiem XD buziaki!
    dddominika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaha, chłopiec z balonikami z nosa skardł moje serce :D ja sobie nie wyobrazam codziennie jezdzic pociagiem, choc i tak w jedna strone na uczelnie jade metrem i autobusem ok.45 minut, ale to jednak mniej niz Ty :)

      Usuń
  8. Swojego czasu często jeździłam PKP po Polsce i zawsze były jakieś "cuda" z opóźnieniami ,zamarznięciem ,wypadkami, odkąd jest Polski Bus jeżdżę tylko nim gdzie się da :)

    buziaki

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha :D rozwaliłaś mnie tym postem :D ale to prawda, często tak jest. Osobiście sama nie jeżdżę pociągiem do szkoły, jeszcze nie muszę, ale we wakacje często podróżuję pociągiem, i zawsze to samo. Może nie rano, ale po południu to jakas masakra ;/

    Dziękuję za komentarz na moim.blogu :)
    Obserwuję i zaprasZam :)
    myheart-mymusic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha, niezły post! :) Szczerze mówiąc nie widziałam jeszcze u nikogo, kto by poruszył temat o PKP :)również obserwuję, Trzymaj się!
    http://co-powiesz-na-problemy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny post :) nawet nie zauważyłam kiedy cały przeczytałam :D PKP jest takie typowe, a jednak zabawne ;3
    Mogę Cię prosić o poklikanie w linki CHOIES?

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne demoty :)

    kochana, obserwowałyśmy się wcześniej na moim wcześniejszym blogu (rosewithcherry) jednak został usunięty
    masz ochotę na wzajemną obserwację na moim nowym blogu? http://similarose.blogspot.com/ zacznij i daj znać u mnie, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja na szczęście nie jeżdżę pociągami hahaha :D
    katie-about-katie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. jak jak bym chciała jeździć pociągiem! To znacznie wygodniejsze od busów - uwierz mi !
    pozdrawiam i zapraszam na nowy post;)
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, to muszę przyznać! choć codziennie jeżdżę też autobusem na zajęcia i wcale fajnie nie jest.

      Usuń